Jak otworzyć wino bez korkociągu? 21 kwietnia 2022
Wreszcie udało Wam się spotkać! Z tej okazji kupujecie wino, ale po chwili okazuje się, że... nikt z Was nie ma przy sobie
korkociągu. Nie Was pierwszych i nie ostatnich spotyka problem tego typu. Na szczęście nic straconego! Wystarczy
odrobina pomysłowości i nieco wprawy, aby mimo wszystko rozpocząć degustację trunku.
Otwieranie wina - sprawdzone sposoby
Po co sięgnąć zamiast korkociągu? Dobrze mieć pod ręką inny przyrząd - na przykład scyzoryk. Cała technika ogranicza
się do powolnego, skrupulatnego wydłubywania korka aż do momentu, w którym będzie można go podważyć. Jeśli czas
nie gra większej roli, ta metoda przypadnie Wam do gustu.
W pobliżu macie nożyczki? Świetnie się składa! Z powodzeniem zastąpią one klasyczny korkociąg. Wystarczy rozłożyć je
i ustawić pod kątem prostym. Jedno z ostrzy wbija się w zatyczkę i zaczyna nim kręcić tak, aby powoli otworzyć butelkę.
Jeszcze chwila i gotowe!
Zapewne słyszeliście, że wino można otworzyć przy użyciu zapalniczki. Jest to metoda dość ryzykowna, wymaga też
wprawy. Pod wpływem ciepła korek powinien powoli sam wydostać się z szyjki butelki. Istnieje jednak ryzyko, że na
przykład szkło pęknie. Zamiast sięgać po zapalniczkę, lepiej zastosować inny proponowany przez nas sposób.
Nie macie przy sobie żadnego ostrego narzędzia lub podłużnego przedmiotu? Wykorzystajcie to, co macie przy sobie –
czyli buty! Metoda ta należy do popularnych właśnie ze względu na brak konieczności posiadania dodatkowych
przyrządów. Dno butelki należy włożyć w miejsce pięty i przytrzymać. Potem trzeba mocno uderzyć obcasem w ścianę lub
drzewo. Resztę zrobi za Was fizyka. Uważajcie jednak, aby butelka z winem nie wypadła z buta. Mocny uchwyt to
podstawa.
Jednak najprostszy sposób to ten, który jako pierwszy przyszedł Wam zapewne do głowy, to wciśnięcie korka do środka.
To jak najbardziej możliwe, musicie mieć tylko pod ręką jakiś podłużny przedmiot, który ułatwi przeprowadzenie całej
operacji. Trzeba stabilnie trzymać butelkę z winem, aby nie wylać jej zawartości.
Która metoda okazała się dla Was najwygodniejsza?